niedziela, 7 stycznia 2018

Historia pięciu niesfornych zwierzaków, czyli High 5 podaj źródło!

Eugenia, Ambroży, Stefan, Janina i Genowefa... co łączy tę piątkę słodkich zwierzaków?  
Wszystkie lubią utrudniać życie blogerom! W jaki sposób? 
Zobaczcie sami! 



Ostatnio z dziewczynami z High5! Przybij piątkę! doszłyśmy do wniosku, że źle się dzieje w nauczycielskiej blogosferze. Materiały, którymi się dzielimy są nadużywane... delikatnie mówiąc. Postanowiłyśmy przedstawić ten poważny problem w lekko humorystyczny sposób i tak oto powstały profile pięciu zwierzątek, które lubią przeszkadzać nam w tym co robimy. 

Na początek dwie najtwardsze zawodniczki: Małpa Eugenia i Papuga Genowefa. 




W ciągu ostatniego roku powstało mnóstwo nowych nauczycielskich blogów i to jest naprawdę super! :) Bardzo często korzystam z materiałów blogujących koleżanek na swoich zajęciach i cieszę się, że jest nas coraz więcej. Tworząc bloga nawet do głowy mi nie przyszło, że może on aż tak zmienić moje nauczycielskie życie i że dzięki niemu poznam tyle inspirujących osób. Niestety, są też takie blogi, które bazują TYLKO na pomysłach innych i to bez podania żadnego źródła "inspiracji". Twórcy takich blogów zazwyczaj w ogóle nie widzą problemu we wstawieniu identycznej gry lub z jednym przerobionym elementem albo w chwaleniu się zdjęciami materiałów, których nie są autorami ( chociaż opis zdjęcia sugeruje, że to oni daną rzecz stworzyli). Inspirowanie się innymi jest jak najbardziej w porządku jeżeli podamy źródło swojej inspiracji, ale zbieranie pochwał i oklasków za cudzą pracę jest po prostu nie fair!  

Leniwiec Stefan i Kura Janina




Coraz częściej natykam się na swoje materiały gdzieś w czeluściach internetu, zupełnie przypadkiem. Błądząc po facebookowych grupach trafiam na zdjęcia swoich kart i planszy, bez żadnego opisu. Bardzo cieszy mnie fakt, że ludzie korzystają z moich pomysłów bo po to właśnie je zamieszczam :) Ale gdy widzę swoje gry, takie bezpańskie i opuszczone jest mi po prostu przykro. Kiedy korzystasz z czyichś materiałów podaj ich źródło zamieszczając odnośnik do strony lub wzmiankę o osobie, która dane materiały stworzyła. Autorowi będzie super miło i na pewno da mu to kopa do działania i tworzenia kolejnych rzeczy. Jeżeli widzisz gdzieś zdjęcia materiałów bez podania źródła, a wiesz skąd pochodzą, nie bądź obojętny, zareaguj dając znać autorowi lub podając linka do odpowiedniej strony. 

Chomik Ambroży 



Należę do nauczycielskiej grupy sprzedażowej na  facebooku, czasami wystawiam tam gry i książki które zalegają mi na półkach, często też kupuję coś od innych nauczycieli. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy jakiś czas temu przeglądając grupę trafiłam na swoje gry do druku, które zamieszczam na blogu za darmo, pięknie zalaminowane i gotowe do...sprzedania! W sumie to nie były tylko moje gry, ale też innych blogujących anglistek. Ktoś chciał zarobić na naszych pomysłach! Przyznam, że w tamtej chwili zaczęłam się zastanawiać czy robienie tego co robię ma w ogóle jakikolwiek sens, podobnie było gdy trafiłam kiedyś na swoją grę na chomiku z wymazanym linkiem do strony bloga. Na szczęście zaraz po tym wydarzeniu dostałam kilka miłych wiadomości z podziękowaniem od nauczycieli, którzy wykorzystują moje pomysły na zajęciach. Jesteście wspaniałymi czytelnikami i zawsze jest mi niezmiernie miło gdy czytam takie rzeczy :)  


Gratuluję! Dobrnęliście do końca historii naszej niesfornej piątki :) Mnie i innym blogerkom będzie niezmiernie miło jeżeli podzielicie się nią z innymi i w ten sposób pomożecie nam w zwalczaniu podobnych zachowań. Zachęcamy Was do wzięcia udziału w akcji poprzez udostępnianie i dzielenie się swoimi doświadczeniami w tym temacie :) 








10 komentarzy:

  1. Podzielimy się 😉. Mam nadzieję, że akcja głównie przyczyni się do wzrostu świadomości. Myślę, że znaczna część przypadków, w których dzielący się materiałami łamią lub ocierają się o łamanie praw autorskich jest wynikiem nieświadomości, a część brakiem refleksji nad tym, co to znaczy i co z tego może wynikać. Myślę, że np. Ktoś, kto wystawia cudze materiały na sprzedaż, zupełnie nie jeśli o tym, że zostały stworzone na bazie grafik, które objęte są licencją nie zezwalającą na użytek komercyjny. Mam szczerą nadzieję, że nie ma wielu czytelników-użytkowników naszych blogów, którzy takie rzeczy (i pozostałe wymienione) robią świadomie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, szczerze współczuję i potępiam złodziejstwo... bardzo dziękuję za udostępniane materiały które co prawda wykorzystuję na lekcjach francuskiego ale koleżankom którym polecam, zawsze podaję źródło inspiracji... do tego stopnia że ostatnio dzieci dziwiły się jak to ciocia od angielskiego i francuskiego ma takie same karty:)))
    Joanna Zielińska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Cieszę się, że materiały się przydają :)

      Usuń
  3. Podawanie źródła to dosłownie kilka sekund więcej - zwłaszcza, że na Facebooku robi się to poprzez napisanie @ Podawanie źródła to wyraz szacunku i podziękowanie dla blogera za to, iż udostępnia Nam materiały za darmo i oszczędza Nasz czas! Zatem podawajmy źródło i szanujmy prawa autorskie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo słuszna akcja. Wydaje mi się, że kiedyś natknęłam się na zdjęcia materiałów z blogów na stronie jednej ze szkół prywatnych. Na zasadzie: zobaczcie rodzice, jak ciekawie pracujemy! Oczywiście zero podania źródła! Zwłaszcza, że w internetach nic nie ginie... A o tym, że blogi są popularne, uświadamiają mnie wciąż moje osobiste pociechy, widząc jak przygotowuję się do lekcji...Mamo! skąd masz to, co robiliśmy z NASZĄ panią?!Tę piosenkę też znasz?? Dzięki Wam, drogie blogerki, za bycie nieustającym źródłem inspiracji i motywowanie do dalszego rozwoju!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, takie sytuacje niestety spotykają nas coraz częściej, stąd pomysł na akcję. Cieszę się, że materiały się przydają :)

      Usuń
  5. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w akcji. Poruszony temat jest bardzo istotny nie tylko w blogosferze, ale także w innych dziedzinach. Podanie źródła to chwila, a dzięki temu uniknąć można wielu problemów :)

    OdpowiedzUsuń